"Uważamy, że następny rozdział w historii integracji europejskiej musi się wiązać z utworzeniem Europejskiej Wspólnoty Energetycznej - nowej wspólnoty mającej realizować zdecydowaną i skuteczną wspólną politykę energetyczną" - zaapelowali we wspólnej deklaracji Buzek i Delors. Swoją inicjatywę opartą na projekcie kierowanego przez Delorsa think tanku "Notre Europe" zaprezentowali w środę w Parlamencie Europejskim.. Pomysłodawcy uważają, że UE potrzebuje silniejszej wspólnej polityki energetycznej. Takiej, która "gwarantując bezpieczeństwo dostaw energii dla wszystkich Europejczyków" "zapewni dostęp do energii po rozsądnych i stabilnych cenach, pozwoli utrzymać konkurencyjność naszego przemysłu i będzie wspierać trwały rozwój oraz stworzenie społeczeństwa niskoemisyjnego". Ich pomysł, zapewniali, nie zakłada tworzenia nowych instytucji. Już Traktat z Lizbony umożliwia rozwój wspólnej polityki energetycznej. Potrzebna jest natomiast wola polityczna, której obecnie niektórym krajom brakuje. Niektóre wolą same decydować o swej polityce energetycznej, a nawet konkurują między sobą w zakupach np. gazu od państw trzecich. Dlatego, choć pomysłodawcy zapewniają, że ich pomysł zaadresowany jest dla wszystkich członków, to na początek sugerują stworzenie tzw. wzmocnionej współpracy krajów, które chcą iść dalej. "To pomysł dla wszystkich członków, ale być może kraje z tzw. regionów spójności (czyli biedniejsze) widzą większą potrzebę tego projektu" - przyznał Buzek na konferencji prasowej. Taka grupa krajów mogłaby - wyjaśnił Delors - "połączyć potencjał dostaw oraz przystąpić do skoordynowanych zakupów energii". Stworzenie spójnej i zintegrowanej wspólnej polityki energetycznej, przekonują Buzek i Delors, wymaga szeregu środków, jak utworzenie europejskich rynków energetycznych opartych na zmodernizowanej, obejmującej całą Europę sieci energetycznej. To oznacza konieczność rozbudowy sieci rurociągów, aby nie być zależnym od jednego tylko państwa i zwiększenie wzajemnych połączeń między sieciami gazowymi i elektrycznymi poszczególnych państw. "Musimy też zdywersyfikować nasz koszyk energetyczny, polegając w większym stopniu na odnawialnych źródłach energii oraz zwiększając inwestycje w badania i rozwój w dziedzinie nowych, zielonych technologii" - przekonują. "Unia Europejska musi mówić jednym głosem w stosunkach z partnerami zewnętrznymi, zarówno z producentami, jak i krajami tranzytowymi. (...) W perspektywie długoterminowej, jeżeli zagrozi nam poważny kryzys energetyczny, musimy dysponować wspólnymi rezerwami strategicznymi, zarządzanymi w duchu solidarności na skalę całego kontynentu" - dodają Buzek i Delors. Ile czasu dają sobie na zrealizowanie Europejskiej Wspólnoty Energetycznej? "Deklaracja Schumana miała miejsce w 1950 roku, a Europejska Wspólnota Węgli i Stali powstała w 1957 roku. Zapewniam, że nasza wspólnota energetyczna powstanie szybciej niż w siedem lat" - powiedział Buzek. Inga Czerny