Porozumienie w tej sprawie podpisano podczas posiedzenia Rady Międzypaństwowej EwrAzES na szczeblu szefów rządów, które odbyło się we wtorek w Moskwie. W skład tej regionalnej organizacji gospodarczej wchodzą Rosja, Białoruś, Kazachstan, Uzbekistan, Tadżykistan i Kirgistan, a Armenia ma w niej status obserwatora. Środki - 10 mld dolarów - wyasygnują głównie Rosja i Kazachstan. Wkład pozostałych państw - biedniejszych od tej dwójki - będzie symboliczny. Pieniędzmi będzie zarządzał Euroazjatycki Bank Rozwoju, utworzony przez Rosję i Kazachstan w 2006 roku do finansowania projektów w ramach EwrAzES. Premier Rosji Władimir Putin ogłosił, że jego kraj wniesie do funduszu 7,5 mld USD. Z uwzględnieniem tego faktu - dodał Putin - na czele rady funduszu stanie rosyjski wicepremier i minister finansów Aleksiej Kudrin. Szef rządu Rosji poinformował, że fundusz zacznie działać jeszcze w tym roku, a zainteresowane kraje będą otrzymywały pieniądze w formie pożyczek i kredytów stabilizacyjnych. Z funduszu tego będą też finansowane międzypaństwowe projekty inwestycyjne. Kudrin poinformował, że fundusz zacznie funkcjonować najpóźniej we wrześniu. Według szefa rosyjskiego resortu finansów, kredyt w wysokości 500 mln dolarów, o który Białoruś zabiega w Rosji, może jej zostać wypłacony właśnie z funduszu antykryzysowego EwrAzES. Jerzy Malczyk