Brytyjskie media zwracały uwagę, że w kampanii Theresa May unikała jasnej deklaracji w sprawie prawa pobytu Polaków czy Portugalczyków po Brexicie. Robert Halfon starał się rozwiać te obawy. "Ta kwestia - powiedział - będzie podniesiona podczas negocjacji. Trudno sobie wyobrazić, by było inaczej. Ale jednego jestem pewien: ludzie z Polski czy innych krajów unijnych, mający tak wielki wkład w stan naszego kraju, nie będą musieli wyjeżdżać. To bardzo mało prawdopodobne". Robert Halfon dodał, że nie spodziewa się, by negocjacje na linii Bruksela-Londyn przebiegały we wrogiej atmosferze. Jego zdaniem, Unia ma świadomość, że musi z Brytyjczykami handlować. Będzie chciała też z nimi współpracować w kwestiach gospodarczych i kwestiach bezpieczeństwa. To - dodał Robert Halfon - przynosi obopólne korzyści. Według niego, Wielka Brytania uzyska dobry układ, a Wspólnota nadal będzie z nią blisko związana. Oficjalnie Theresa May zostanie premierem jutro wieczorem. Mimo że podczas kampanii referendalnej opowiadała się za pozostaniem we Wspólnocie, obecnie zapowiada, że pod jej rządami Wielka Brytania nie będzie próbowała wrócić do Unii tylnymi drzwiami. Kim jest Theresa May?