Wczoraj prefekt francuskiego departamentu Bouches-du-Rhone poinformował, że około 3600 pasażerów promu linii Royal Caribbean oraz 1500 członków załogi nie dostanie pozwolenia na opuszczenie statku, gdy przybije on do portu w Marsylii. U wielu osób podejrzewano bowiem nową grypę. Zakaz ten został cofnięty wobec większości pasażerów w sobotę rano po przeprowadzeniu badań medycznych we francuskim porcie. Jak podała prefektura, lekarze stwierdzili jeden przypadek nowej grypy u jednego członka załogi, jednak u 67 osób zaobserwowali symptomy tej choroby. Ze względu na specjalne środki ostrożności na pokładzie statku pozostaje więc nadal blisko 150 osób. Według środowego bilansu służb sanitarnych we Francji stwierdzono ponad 1000 przypadków nowej grypy. Zanotowano tam pierwszy przypadek śmiertelny osoby dotkniętej wirusem A/H1N1. Lekarze przypuszczają jednak, że bezpośrednią przyczyną zgonu była inna ciężka choroba, na którą cierpiała zmarła nastolatka.