"Proszę się zamknąć" - tak gen. Jean-Louis Georgelin, wysłannik prezydenta Macrona ds. koordynacji prac rekonstrukcyjnych, zwrócił się do głównego architekta zabytków Philippe'a Villeneuve'a, podczas ubiegłołotygodniowego spotkania komisji ds. kultury we francuskim Zgromadzeniu Narodowym. Przedmiotem sporu między gen. Georgelinem i głównym architektem Villeneuveem jest styl, w jakim odbudowana zostanie XIX-wieczna iglica Viollet-le-Duc, która runęła z dachu katedry podczas pożaru 15 kwietnia tego roku. Villeneuve, odpowiedzialny za prace renowacyjne w katedrze od 2013 roku, opowiada się za odbudową iglicy w identycznym stylu. Generał Georgelin postuluje z kolei "bardziej nowoczesne rozwiązania odpowiadające współczesności". Powtarza słowa prezydenta Macrona, który w lipcu mówił o konieczności "nadania nowocześniejszego rysu katedrze". Odbudowa w ciągu pięciu lat? Ciągle takie są plany Generał nie podał daty ukończenia prac renowacyjnych. Poinformował jednak, że w 2020 roku zostaną zakończone konsultacje w kwestii zagospodarowania otoczenia katedry, a w pierwszej połowie 2021 roku powinny zostać zakończone konsultacje opcji odbudowy iglicy. Ambicją generała jest odbudowa świątyni w ciągu pięciu lat, co obiecywał prezydent Macron zaraz po pożarze. Postawa gen. Georgelina w komisji ds. kultury wywołała wiele negatywnych komentarzy we francuskich mediach. Dziennikarz Didier Rykner, redaktor naczelny internetowego magazynu "La Tribune de l'art", zalecił byłemu szefowi sztabu armii francuskiej milczenie w kwestiach dotyczących sztuki. Styl dyskusji na temat odbudowy katedry skrytykował również minister kultury Franc Riester, apelując o wzajemny szacunek podczas dyskusji. Podobnego zdania byli członkowie senackiej komisji kultury. Komisja ds. kultury wydała po spotkaniu komunikat, w którym oświadczyła, że warunki odbudowy katedry nie zostały uzgodnione. Jak ujawniono podczas spotkania komisji ds. kultury, w katedrze trwają "wstępne prace rekonstrukcyjne, które nie mają wpływu na ostateczny wygląd świątyni". Chodzi o porządkowanie katedry i stawianie rusztowań. Prace opóźniają się przez zanieczyszczenie terenu ołowiem pochodzącym ze zniszczonego dachu. W związku z nim - ze względów bezpieczeństwa - robotnicy muszą robić przerwy. Darowizny lub promesy - prawie miliard euro Gen. Georgelin został powołany na przewodniczącego urzędu ds. koordynacji prac rekonstrukcyjnych mocą ustawy z dnia 29 lipca 2018 r. Środowiska twórcze we Francji krytykują fakt jego wyboru, odbierając nominację jako próbę odgórnego sterowania pracami przez Pałac Elizejski. Gen. Georgelin był szefem sztabu armii francuskiej w latach 2006-2010, nadzorował operacje wojskowe na Wybrzeżu Kości Słoniowej, w Afganistanie, na Bałkanach i Libanie. Na temat rekonstrukcji katedry mówił, że "może być tak złożona jak te operacje wojskowe". "Zrozumieliśmy, że duszą Francji jest ta katedra. Dla mnie to przede wszystkim miejsce kultu, pierwszy kościół i serce chrześcijaństwa we Francji" - podkreśla gen. Georgelin w swoich wypowiedziach dla mediów. Cztery fundacje - Fondation Notre-Dame, Heritage Foundation, Fondation de France i Centre des monuments nationaux - otrzymały dotychczas w sumie 922 mln euro darowizn lub promes darowizn. Pochodzą one od około 50 tys. osób ze 109 krajów. Wśród darczyńców są m.in. rodziny Arnault i Pinault, które obiecały 200 i 100 mln euro, a także rodziny Bouygues i Decaux, grupa Axa i Fundacja Michelin. Paryżanie z niecierpliwością oczekują na informacje, kiedy w katedrze będą znowu na stałe celebrowane msze święte. Od momentu pożaru w świątyni odbywały się jedynie pojedyncze nabożeństwa. Regularnych mszy "pod rusztowaniami i plandekami" można spodziewać się w ciągu kilku miesięcy, być może dopiero w 2021 roku - informuje ks. Benoist de Sinety, wikariusz generalny Archidiecezji Paryskiej.