Samolot lecący z Kuala Lumpur do Pekinu zaginął 13 dni temu. Do obszaru, gdzie zlokalizowano obiekty mogące pochodzić z poszukiwanej maszyny, dotarła jednostka "Hoegh Petersburg". Jest to pływający pod norweską banderą 200-metrowy statek do przewozu samochodów. Frachtowiec płynął z Afryki Południowej do Australii. Ponieważ znajdował się najbliżej miejsca, wytypowanego na podstawie zdjęć satelitarnych, australijskie władze skierowały go w ten rejon. Postępowanie Australijczyków jest zgodne z przepisami oraz z tradycją morską. Już dwa dni temu rząd w Canberze prosił kapitana statku i armatora, by jednostka zmieniła dotychczasowy kurs. W ten rejon zmierzają też już inne statki i okręty.