Za wejściem Norwegii do Unii opowiedziało się jedynie 12,6 procent badanych, a zdania w tej kwestii nie ma 7,6 procent badanych przez instytut Sentio. Badaniem instytut ten objął w zeszłym tygodniu tysiąc osób. Do tej pory Sentio nie zanotował aż tak silnej opozycji przeciwko UE w tym bogatym skandynawskim kraju. - Trudno wyobrazić sobie, że jest to związane z czymś innym niż kryzys - powiedział wysoki rangą przedstawiciel Norweskiej Organizacji Pracodawców (NHO) Peter Haas Brubakk, cytowany przez "Nationen". Dodał, że obecnie żadna norweska partia ani przywódca nie mówią o przystępowaniu Norwegii do UE i nie wysuwają tego jako ważnej kwestii. Podzielona w tej sprawie centrolewicowa koalicja rządząca temat ten umieściła na bocznym torze. Norwegia już dwukrotnie, w referendach z 1972 i 1994 roku, odrzuciła wejście do UE.