- Kontaktujemy się ze służbami wywiadowczymi innych krajów - oświadczył norweski premier po spotkaniu z osobami, które przeżyły strzelaninę na wyspie Utoya. - Dochodzenie trwa - powiedział Stoltenberg, dodając, że trzeba zbadać, czy "były jakieś międzynarodowe powiązania". Na wyspie Utoya, ok. 30 km na północny zachód od Oslo, zostało zastrzelonych w piątek późnym popołudniem 85 osób. Bilans ofiar może wzrosnąć, gdyż policja nadal szuka ciał. Dwie godziny przed strzelaniną siedem osób poniosło śmierć w wybuchu bomby w centrum Oslo. Głównym podejrzanym jest 32-letni Norweg, określany jako chrześcijański fundamentalista.