- Trzech członków załogi zostało zabranych przez śmigłowiec do Norwegii, trzech innych przebywa ciągle na pokładzie statku i pomaga przy jego holowaniu - powiedział Victor Sjen z Norweskiego Centrum Koordynacji Ratownictwa Morskiego. Frachtowiec MS Botno płynął z Wielkiej Brytanii do Norwegii. W połowie drogi wysłał sygnał ratunkowy, a jego załoga przesiadła się na tratwy ratunkowe. Wkrótce przy statku pojawiły się śmigłowce z Norwegii i Szkocji. Na pomoc płynie też statek holowniczy. Jeden ze śmigłowców dostarczył załodze pompy, do usunięcia wody, która dostała się do ładowni. Na razie nie wiadomo, dlaczego statek zaczął tonąć.