"Ministerstwo sprawiedliwości zgodziło się odblokować 20 milionów koron, przeznaczonych na utworzenie stu dodatkowych etatów" dla "absolwentów akademii policyjnej, którzy do tej pory nie znaleźli zatrudnienia" - oświadczyła rzeczniczka związku Politiets Fellesforbund, Gry Jorunn Holmen. Oceniła, że krok taki był "naprawdę niezbędny" ze względu na przemęczenie i nadmierne obciążenie funkcjonariuszy w stolicy i okręgu Nordre Buskerud, do którego należy Utoya. W piątek w zamachu bombowym w stołecznej dzielnicy rządowej śmierć poniosło osiem osób, a w strzelaninie na wyspie Utoya, gdzie trwał obóz młodzieżówki Partii Pracy norweskiego premiera Jensa Stoltenberga - 68. W związku z atakami wielu policjantów odwołano z urlopów i od piątku pracują oni "24 godziny na dobę" - zwróciła uwagę rzeczniczka policyjnego związku. Jak sprecyzowała, rozlokowanie dodatkowych funkcjonariuszy - 95 w Oslo, a pięciu w Nordre Buskerud - nastąpi w ciągu najwyżej trzech miesięcy. Ministerstwo sprawiedliwości nie skomentowało tych informacji. Interwencja policji po piątkowym podwójnym zamachu, do którego przyznał się Norweg Anders Behring Breivik, wzbudziła w kraju wiele zastrzeżeń.