27 października 2020 r. łódź z migrantami, wśród których było 35-letnie małżeństwo wraz z trojgiem dzieci, wywróciła się na kanale La Manche. Ratownicy odnaleźli od razu ciała rodziców oraz dziewięcioletnią dziewczynkę i sześcioletniego chłopca, ale najmłodsze dziecko zostało uznane za zaginione. 1,5 tys. kilometrów dalej Ciało chłopca odnaleziono w Nowy Rok w pobliżu Karmoy, na południowym zachodzie Norwegii, które znajduje się ok. 1,5 tys. kilometrów od miejsca, w którym zatonęła łódź. Przez pół roku śledczy nie byli w stanie dopasować rysopisu odnalezionego chłopca do tożsamości żadnego zaginionego dziecka w Norwegii. Ich uwagę zwrócił jednak kombinezon chłopca, który został uszyty za granicą. Z Iranu do Wielkiej Brytanii Ten trop zaprowadził ich do francuskiej straży przybrzeżnej. W jej danych Artin wciąż figurował jako zaginiony. W poniedziałek poinformowano, że testy DNA potwierdziły tożsamość dziecka. Jego ciało zostanie teraz prawdopodobnie przewiezione do miasta Sardasht w zachodnim Iranie, gdzie mieszkają jego krewni. Według dotychczasowych informacji rodzina Artina opuściła Iran 7 sierpnia ubiegłego roku, sprzedając wszystko w nadziei na lepsze życie w Wielkiej Brytanii. Następnie mieli udać się do Turcji, skąd promem przepłynęli do Włoch, a dalej przejechali ciężarówkami do Francji. Tam spędzili miesiąc. Dwukrotnie, bezskutecznie, próbowali przedostać się do Wielkiej Brytanii pociągami. Trzecia próba - tym razem przepłynięcia kanału - okazała się tragiczna. "Nie mamy wyjścia" Zdaniem świadków z obozu dla uchodźców, w którym mieszkała rodzina, małżeństwo miało się kłócić o to, czy przeprawa łodzią przez kanał z małymi dziećmi jest bezpieczna. W jednym z SMS-ów do krewnych mieli jednak stwierdzić, że "nie mają wyjścia". Jak podaje dailymail.co.uk, Artin wraz z rodziną płynęli wraz z 23 innymi osobami, choć łódź zaprojektowana była dla 18 podróżnych. Rodzina miała zostać umieszczona w kabinie pod pokładem, w związku z czym została uwięziona, gdy łódź się wywróciła. Przemytnikom za podróż mieli zapłacić 21 tys. funtów (ponad 100 tys. zł). Z zatopionej łodzi 15 innych migrantów zabrano do szpitala. We Francji wszczęto śledztwo w sprawie wypadku. Kolejna fala migrantów Brytyjskie media zwracają uwagę, że informacja o identyfikacji chłopca pojawiła się w momencie nowej fali przepraw migrantów z Europy do Wielkiej Brytanii. Szacuje się, że w tym roku przypłynęło 4,5 tys. osób, z czego tysiąc tylko w ostatnim tygodniu. W niedzielę z kanału La Manche uratowano 89 osób.