O hospitalizacji monarchy pałac królewski poinformował na swojej stronie internetowej w poniedziałek rano. U 85-letniego króla Haralda V zdiagnozowano infekcję. Lekarze uznali, że najskuteczniejszym sposobem leczenia będzie dożylne podawanie antybiotyków. Z tego powodu król pozostanie w Szpitalu Uniwersyteckim w Oslo przez kilka dni. Norweskie media, powołując się na lekarzy podają, że stan monarchy jest stabilny. Podkreślają również, że w szpitalu nad zdrowiem króla czuwa jego osobisty lekarz. Premier życzy powrotu do zdrowia Dziennikarze przypominają również, że to nie pierwsze kłopoty ze zdrowiem król w ciągu ostatnich tygodni. Pod koniec listopada monarcha chorował na przeziębienie. Zgodnie z oficjalnym programem pałacu królewskiego, we wtorek król miał wziąć udział w posiedzeniu rządu. Teraz na spotkaniu zastąpi go jego syn - następca tronu, książę koronny Haakon. Hospitalizację monarchy skomentował w rozmowie z mediami premier Norwegii. - Życzę królowi bardzo szybkiego powrotu do zdrowia. Mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje - powiedział Jonas Gahr Store.