"Tysiące ludzi w całym kraju potrzebują pomocy i opieki. Decydujące jest dla nich uzyskanie odpowiedzi na pytania: co się wydarzyło i dlaczego tak się stało" - podkreślił szef rządu. W piątek mijają trzy tygodnie od ataków w centrum Oslo i na wyspie Utoya, do przeprowadzenia których przyznał się Anders Behring Breivik. Stoltenberg dodał, że praca i ustalenia komisji będą bardzo ważne również "dla nas jako narodu". "Musimy wyciągnąć wnioski z tych ataków terrorystycznych. Celem jest poprawa bezpieczeństwa" - wskazał na konferencji prasowej. Ocaleni z podwójnego zamachu, a także przedstawiciele mediów zgłaszali wiele zastrzeżeń do działań policji, argumentując m.in., że Breivik został aresztowany zbyt późno, a jego działalność nie wzbudziła wcześniej zainteresowania służb. W obu zamachach zginęło w sumie 77 osób. "Trzeba wyszczególnić wszystko, co zadziałało dobrze, ale także to, co było nie tak, bez żadnego upiększania i przemilczeń" - mówił premier. 10-osobowa komisja, której celem - jak zaznaczył rząd - nie jest śledztwo, lecz ocena, będzie kierowana przez prawniczkę Alexandrę Bech Gjoerv. W jej skład wchodzą m.in. byli politycy, dawny przedstawiciel służb wywiadowczych i ekspertka do spraw międzynarodowego terroryzmu. Komisja ma zakończyć pracę do 10 sierpnia 2012 roku.