Dotychczas norweskie władze twierdziły, że nic nie wiedziały o izraelskich planach atomowych, jednak odnalezione właśnie w archiwach dokumenty norweskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych sprzed 50 lat, świadczą o czymś innym. W latach 50. jedynie USA i Norwegia mogły dostarczyć ciężką wodę Izraelowi. Stany Zjednoczone jednak odmówiły. Izrael nigdy oficjalnie nie przyznał, że posiada broń jądrową. Nie podpisał układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Od lat 50., kiedy dzięki pomocy Francji powstał pierwszy izraelski ośrodek jądrowy - w Dimonie na pustyni Negew - zakres prowadzonych tam badań pozostaje przedmiotem spekulacji i domysłów. Uważa się jednak, że Izrael ma ok. 200 głowic atomowych.