Norweskie służby specjalne pozostają w stanie podwyższonej gotowości od 18 lipca, gdy wywiad wojskowy E-tjensten, ostrzegł o dużym prawdopodobieństwie poważnego zamachu terrorystycznego ze strony zwolenników Państwa Islamskiego. Zadanie dokonania takiego zamachu otrzymał zespół czterech terrorystów, którzy są już w drodze z Bliskiego Wschodu do Norwegii. Namierzono ich pod koniec lipca na lotnisku w Atenach, lecz potem zgubiono ich trop. Terroryści ci nie pochodzą z Bliskiego Wschodu, lecz są zapewne Europejczykami, którzy przeszli na islam w jego ekstremistycznej wersji. Norweskie służby nie chcą informować o potencjalnej formie i celu ataku tej czwórki. Stwierdza się jedynie, że ma być on zapewne "spektakularny", by wzbudzić strach. Mogą być to m.in. instalacje przemysłu gazowego i naftowego, ogromne norweskie statki wycieczkowe lub masowe imprezy sportowe. Media informują też, że z władzami norweskimi współdziałają w poszukiwaniach nieuchwytnej ekipy terrorystów międzynarodowe organizacje policyjne.