"Uważamy takie wrogie działania administracji Joe Bidena za podyktowane brakiem woli politycznej i brakiem chęci, by budować relacje rosyjsko-amerykańskie na partnerskich zasadach" - głosi komunikat opublikowany na stronie internetowej MSZ Rosji. USA "wprowadzają pod zmyślonymi pretekstami nowe sankcje przeciwko Rosji" - ocenił resort spraw zagranicznych. "Prowokacja" "Znów sięgnięto po urządzoną przez zachodnie służby specjalne prowokację z rzekomym otruciem Aleksieja Nawalnego" - czytamy w komunikacie. MSZ Rosji oznajmiło także, że Stany Zjednoczone "nie są zdolne do rezygnacji z lekceważącego chamstwa i niechęci do liczenia się z realiami", bowiem wiedzą, "że naciski na Rosję są bezużyteczne". Moskwa odpowie "ostro i adekwatnie" - zapowiada komunikat MSZ. Szef dyplomacji USA Antony Blinken ogłosił w piątek nałożenie sankcji na rosyjski statek i dwóch obywateli Rosji w związku z ich zaangażowaniem w budowę gazociągu Nord Stream 2. Tego samego dnia USA nałożyły sankcje na osoby i instytucje powiązane z próbą otrucia krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego. Sankcje objęły dziewięć osób i cztery rosyjskie instytuty prowadzące badania nad bronią chemiczną.