Według rzecznika Kremla, Władimir Putin jest przekonany, że za wydarzeniami na Ukrainie stoją ekstremiści. Dodał, że prezydent Rosji" nadal nie zamierza wtrącać się w wewnętrzne sprawy Ukrainy". Dmitrij Pieskow pytany o to, czy rzeczywiście ostatniej nocy Wiktor Janukowycz nie mógł dodzwonić się do Władimira Putina, stwierdził, że nic mu na ten temat nie wiadomo. Później przyznał, że doszło do rozmowy telefonicznej obu prezydentów. - Informacje, które się pojawiają na temat treści tej rozmowy, są nieprawdziwe - dodał. Tej samej nocy, której rozmawiali telefonicznie prezydenci Rosji i Ukrainy, w Kijowie doszło do ostrych starć demonstrantów z milicją.