Wśród sygnatariuszy listu, który upubliczniono w poniedziałek, są m.in. byli prezydenci Polski i USA, Lech Wałęsa i Jimmy Carter, a także dalajlama i południowoafrykański biskup Desmond Tutu. Autorzy listu podkreślają, że światowi przywódcy będą mieli okazję poruszyć sprawę uwięzienia chińskiego dysydenta w czasie osobistych spotkań z prezydentem Chin Hu Jintao przy okazji szczytu G20 w Seulu 10 i 11 listopada. Nobliści wezwali ponadto przywódców państw G20, by wymogli na Chinach uwolnienie żony Liu Xiaobo z aresztu domowego i umożliwienie jej "kontaktowania się z kimkolwiek zechce". Według autorów listu uwolnienie samego Liu Xiaobo "byłoby ważnym potwierdzeniem niezwykłych przemian, jakie nastąpiły w Chinach w ostatnich dekadach". Nobliści podkreślają, że taki gest byłby "nie tylko mile widziany, ale konieczny". Dokument opublikowała w poniedziałek organizacja Freedom Now, która działa na rzecz uwolnienia więźniów sumienia. Liu Xiaobo otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla "za długą walkę bez przemocy na rzecz podstawowych praw w Chinach". Obecnie odbywa zasądzoną mu w 2009 roku karę 11 lat więzienia za zredagowanie manifestu, w którym domagał się przeprowadzenia reform demokratycznych w Chinach.