Na plotkarskiej giełdzie przewijają się również te same nazwiska co w ubiegłych latach: Amerykanie Philipe Roth i Joyce Carol Oates, Albańczyk Ismail Kadare, Amos Oz z Izraela, szwedzki poeta Hans Transtroemer. Wielu obserwatorów spodziewa się jednak, że w tym roku Szwedzka Akademia zrobi wszystkim sporą niespodziankę nagradzając inny gatunek literacki niż poezja czy proza. - Pojawiają się głosy, że Akademia chce rozszerzyć wybór nagradzanych książek. Może to oznaczać otwarcie drzwi do literackiego Nobla dla takich pisarzy jak polski reporter Ryszard Kapuściński - uważa Eva Bonnier, szefowa szwedzkiego wydawnictwa Bonnier. - Kapuściński jest poważną kandydaturą w tym roku - potwierdza recenzentka książek w szwedzkiej prasie "Dagnes Nyther". Od wielu lat literacka nagroda Nobla przyznawana jest poetom lub prozaikom. Jednak testament Alfreda Nobla wcale tego nie przesądza, nie ma tam żadnych ograniczeń jeżeli chodzi o gatunki literackie, uprawiane przez potencjalnych kandydatów do nagrody. Więcej - w historii literackiego Nobla kilka raz zdarzyło się, że uhonorowano inne gatunki literackie niż poezja czy proza, np. w 1950 roku Nobla dostał filozof Bertrand Russell, a trzy lata później Winston Churchil za prace historyczne. - W historii Nobli ostatnich lat dominuje literatura "estetyczna". Ale literatura się zmienia, a nagroda Nobla ewoluuje wraz z nią. Być może przyszedł czas na Nobel dla literatury faktu - powiedział AFP Horace Engdahl, przewodniczący Szwedzkiej Akademii. Szwedzka akademia nie podała jeszcze dokładnego terminu ogłoszenia nazwiska tegorocznego laureata. Analizując politykę Akademii w poprzednich latach można się jednak spodziewać, że stanie się to 6 października lub tydzień później.