- Czasami trzeba wypowiedzieć wojnę, żeby zapobiec groźniejszemu konfliktowi zbrojnemu w przyszłości - podkreśla Jan Simonsen, reprezentujący jedną z prawicowych partii w norweskim parlamencie. - Ta wojna pozwoliła bez wątpienia zaoszczędzić wiele istnień ludzkich. Zapobiegła możliwej katastrofie na Bliskim Wschodzie. Gdyby Saddamowi udało się rozwinąć produkcję broni nuklearnej i innej broni masowego rażenia, w ciągu 5-10 lat doszłoby w regionie do kataklizmu - uważa Simonsen. W tym roku do nagrody nominowanych jest ponad 160 osób i organizacji - w tym m.in. papież Jan Paweł II, wokalista irlandzkiej grupy rockowej U2 - Bono i kubański dysydent Oswaldo Paya.