Tornada, które uderzyły w region, spowodowały ogromne zniszczenia materialne. Uszkodzone są domy, zerwane dachy i powalone drzewa. Tornada unosiły w powietrzu pozostawione na polach traktory. Ostatnie doniesienia mówią o 17 poszkodowanych osobach. Tornada nadciągnęły wczesnym popołudniem, kiedy otwarte były jeszcze sklepy i szkoły. Ludzie w popłochu szukali schronienia. I tak na przykład uczniowie szkoły na południu Arlington dwie godziny spędzili siedząc w rzędzie wzdłuż ściany swojej klasy. - Wysiadł prąd, było duszno i ciemno - opowiadali. Tornado minęło szkołę w odległości około 200 metrów. Eksperci twierdzą, że rannych byłoby o wiele więcej, gdyby tornada przyszły nocą i zaskoczyły śpiących ludzi. Na międzynarodowym lotnisku Dallas linie American Airlines odwołały ponad 400 przylotów i odlotów, po tym, jak przez ten region przeszło kilka potężnych tornad. Przewoźnik poinformował, że anuluje 230 wylotów z portu lotniczego Dallas-Fort Worth i zbliżoną liczbę przylotów na lotnisko. American Airlines mają też sprawdzić, czy uszkodzeniom nie uległo ponad sto samolotów, które w czasie tornad znajdowały się na ziemi. Dallas-Fort Worth jest ósmym na świecie portem lotniczym pod względem natężenia ruchu pasażerskiego. Służby meteorologiczne ostrzegły, że sytuacja jest "nadzwyczaj niebezpieczna". Tornada przyszły w tym roku wcześniej. Do tej pory zabiły 57 osób.