- Nie ma żadnych szans, aby byli jacyś rozbitkowie, ponieważ prawie cały kadłub samolotu zatonął w bagnie - powiedział dyrektor departamentu obrony cywilnej i ratownictwa Jean-Pierre Nana. Tę samą informację podał cytowany przez obecny na miejscu katastrofy przedstawiciel kompanii powietrznej Kenia Airways, do której należała maszyna. - Samolot w połowie wbił się w ziemię, a jego ogon rozproszył się w promieniu co najmniej kilometra - dodał. Wrak samolotu pierwsi odnaleźli rybacy i myśliwi. Znajduje się on w Mbanga-Pongo, około 20 kilometrów na południe od Duali (nad ). Pierwsze ekipy ratownicze na miejsce katastrofy dotarły w poniedziałek rano. Aby tam dojść musiały przedzierać się przez las namorzynowy. Boeing 737-800 kenijskich linii lotniczych leciał z Abidżanu (na ) do Nairobi (w Kenii), z międzylądowaniem w Duali. W chwili startu samolotu z tamtejszego lotniska szalała burza. Po raz ostatni kontakt z samolotem nawiązała w piątek w nocy wieża kontrolna w Duali.