Zarówno wykładowcy jak i studenci starają się zablokować inicjatywę w obawie jak bibliotek i ośrodek analityczny opierający się wartościach i poglądach obecnego prezydenta może odbić się na reputacji uniwersytetu. - Obawiamy się, że będziemy oceniani na podstawie działań tego instytutu - mówi jeden z profesorów uczelni. - Ci goście są tak zasadniczy, tak nie popularni, że wydaje mi się niebezpiecznym pozwolić się na placówkę , która może przejąc całkowitą kontrolę nad uniwersytetem zmieniając jego oblicze - mówi jeden ze studentów. 15 biskupów Metodystów wystosowało list otwarty pod którym zebrano już ponad 10 tys. podpisów, w którym można przeczytać, iż "łączenie jego prezydentury z uniwersytetem, który nosi imię Metodystów jest wysoce nieodpowiednie". Biskupi krytykują też w liście wojnę w Iraku oraz traktowanie przez armię amerykańską ludności cywilnej, a także jeńców wojennych.