Towarzyszące sztormowi ulewne deszcze i silne wiatry mogą spowodować powodzie i osunięcia ziemi, dlatego też władze Nikaragui przygotowały plan ewakuacji ludności. Zagrożonych jest 15 tysięcy ludzi wzdłuż wybrzeża. Około 300 turystów wyjechało z położonej na Zatoce Meksykańskiej wyspy Corn Island, aby przeczekać sztorm na stałym lądzie. Sztorm do brzegów Nikaragui dotrze w czwartek rano czasu lokalnego. Wiatry Idy osiągają obecnie prędkość do 100 kilometrów na godzinę. Meteorologowie nie potrafią dokładnie określić trasy, jaką cyklon będzie podążał po uderzeniu w ląd. Władze Kolumbii twierdzą, że wyspy San Andreas i Providencia są bezpieczne. Według nikaraguańskich producentów kawy uprawy nie są zagrożone. Narażone na niebezpieczeństwo głównie są szlaki komunikacyjne, które mogą zostać zasypane lub zalane.