Amerykanie, którzy pracowali dla jednej z firm, zostali porwani 9 maja z barki należącej do amerykańskiego koncernu naftowego Chevron, która była zakotwiczona niedaleko wybrzeża. Uprowadzenie Amerykanów było jedną z serii tego rodzaju akcji wymierzonych przeciwko zagranicznym pracownikom koncernów naftowych, lub firm z nimi kooperujących. Uprowadzono także kilku Polaków, którzy po kilku dniach zostali zwolnieni. Ocenia się, że w rękach porywaczy pozostaje jeszcze ok. 20 cudzoziemców. Nigeria jest ósmym eksporterem ropy na świecie. Za większość porwań i ataków na instalacje wydobywcze na południu Nigerii odpowiada Ruch na Rzecz Wyzwolenia Delty Nigru (MEND), który domaga się większej autonomii dla tego regionu. MEND groził niedawno dalszymi podobnymi akcjami, których celem mają być urządzenia naftowe obcych firm, działających na terenie Delty.