Budynek zawalił się w poniedziałek po południu. Pod gruzami mogli zostać uwięzieni przede wszystkim robotnicy pracujący przy budowie apartamentowca. Trwa akcja poszukiwawczo-ratownicza. - Myślałem, że to trzęsienie ziemi, kiedy wybiegłem z mieszkania tuż po godzinie 15 (czasu lokalnego - red.). Poczułem, że budynek się rusza i wiedziałem, że coś jest nie tak - powiedział CNN Olu Apata, mieszkający w pobliżu prezes Nigeryjskiej Izby Adwokackiej. Niska jakość materiałów budowlanych Apata przekazał, że budowa trwa od dwóch lat i że deweloper odbył spotkanie z potencjalnymi nabywcami wcześniej tego samego dnia. Katastrofy budowlane zdarzają się stosunkowo często w Nigerii, w tym także w Lagos, największym mieście kraju zamieszkanym przez około 20 milionów ludzi, głównie ze względu na niską jakość materiałów budowlanych i nieprzestrzeganie przepisów. W 2019 roku zawalenie się dwóch budynków, w tym jednego mieszczącego szkołę, spowodowało śmierć kilkudziesięciu osób.