Szef agencji Mohammed Szaba nazwał zatonięcie statku najgorszą katastrofą w Nigerii w ostatnich latach; ekipy ratunkowe poszukują ciał. Szaba wyjaśnił, że statek, który przewoził ok. 150 osób, "pękł na dwoje" po opuszczeniu miejscowości Malilli. Przyznał, że jednostka przewoziła zbyt dużo handlarzy i towarów zakupionych na rynku w tej miejscowości. Według Szaby do wypadku mógł się przyczynić też wysoki poziom wód rzeki.