Safiya została skazana według stanowego prawa islamskiego (szariatu). Sąd pierwszej instancji nie wziął pod uwagę zeznania kobiety, że została zgwałcona. Z pomocą kobiecie przyszedł też rząd prezydenta Obasanjo. W czwartek uznał on, że szariat obowiązujący w kilkunastu stanach na północy kraju, jest sprzeczny z konstytucją. Przeciwko wyrokowi protestowały liczne organizacje praw człowieka i organizacje kobiece na całym świecie. O uchylenie wyroku apelowali politycy wielu krajów, m.in. Prezydent RP Aleksander Kwaśniewski. Wyrok miał zapaść tydzień temu, ale odłożono go do dzisiaj. Zdaniem ekspertów może to świadczyć o tym, że sędziowie czekali z ogłoszeniem decyzji. Nie chcieli, by Nigeryjczycy pomyśleli, że działają pod presją światowej opinii publicznej.