Samuel Aruwan, rzecznik gubernatora stanu Kaduna, położonego w północno-wschodniej części kraju, podał, że wśród ofiar jest 22 dzieci. Cztery osoby są ranne i przebywają obecnie w szpitalu. "Władze stanu apelują do liderów wszelkich zrzeszeń, świeckich i religijnych, o zaufanie do sił bezpieczeństwa i pomoc w odnalezieniu sprawców tej tragedii" - napisał na swoim profilu facebookowym gubernator stanu Nasir El-Rufai. Szerzenie się przemocy między pasterzami a rolnikami w Nigerii jest w dużej mierze wynikiem kurczenia się dostępności do żyznej ziemi. Obie strony dopuszczają się ataków, w wyniku których w zeszłym roku zginęły setki osób. Sytuacja ta jest jednym z największych problemów prezydenta Nigerii Muhammadu Buhariego, który będzie ubiegać się o reelekcję w sobotnich wyborach. Buhari wygrał poprzednie wybory, obiecując w kraju pokój i stabilność. Teraz odpiera krytykę opozycji, która zarzuca mu, iż jego administracja jest zbyt łagodna dla pasterzy, którzy należą do tej samej co prezydent grupy etnicznej Fulani.