AP powołuje się na anonimowego pracownika jednej z organizacji humanitarnych, biorącego udział w akcji ratunkowej. Nigeryjski Czerwony Krzyż mówił wcześniej o 12 zabitych i 80 rannych. Do najpoważniejszego zamachu doszło w niedzielę rano w mieście Kaduna, gdzie w wyniku eksplozji zginęło 10 osób, a 29 odniosło obrażenia - powiedział AP przedstawiciel Czerwonego Krzyża Andronicus Adeyemo. Ładunki wybuchowe eksplodowały też w odstępach minutowych w dwóch świątyniach w Zarii, zabijając dwie osoby, w tym zamachowca samobójcę, i raniąc 51. Jak pisze Reuters, dotychczas nikt nie przyznał się do zamachów, jednak w przeszłości chrześcijańskie świątynie były wielokrotnie atakowane przez radykalne islamistyczne ugrupowanie Boko Haram, dążące do wywołania waśni między chrześcijanami a muzułmanami w liczącym 160 mln mieszkańców kraju. Według Reutersa w Kadunie doszło do aktów zemsty wobec muzułmanów. Z wypowiedzi naocznych świadków, na które powołuje się agencja, wynika, że młodzi chrześcijanie zatrzymywali na drodze prowadzącej z Kaduny na południe samochody, wyciągali z nich ludzi i zabijali ich. Cytowana przez Reutersa Haruna Isah mówiła o 20 zabitych. Z kolei AP pisze o kłębach dymu widocznych nad meczetem w Kadunie. Boko Haram dąży do stworzenia na terenie Nigerii islamskiego kalifatu, w którym ma obowiązywać islamskie prawo - szariat. Ugrupowanie obiera za cel kościoły, posterunki policyjne i inne obiekty służb bezpieczeństwa, które w północnej Nigerii często są atakowane przez zamachowców samobójców. Jak pisze AP, od kwietnia ubiegłego roku w walkach w Nigerii zginęło 800 osób, z tego aż 680 w Kadunie. Nazwa Boko Haram w języku hausa znaczy "zachodnia edukacja to świętokradztwo".