Jak czytamy, 51-letni Brian Bayliss zaobserwował na swoim polu dziwne walce. Początkowo myślał, że są to bryły uformowane przez człowieka, jednak po bliższym zbadaniu sprawy okazało się, że do śnieżnych walców nie prowadzą żadne ślady, a ich wnętrze jest puste. Zachwycony zjawiskiem mężczyzna uwiecznił odkrycie na zdjęciach. Sprawie przyjrzało się BBC. Zdaniem meteorologa pytanego przez stację, 51-latek zaobserwował niezwykle rzadkie zjawisko pogodowe. Polega ono na samoistnym formowaniu się walców ze śniegu, co jest możliwe jedynie w idealnych do tego warunkach atmosferycznych. Aby takie zjawisko zaistniało musi współgrać kilka elementów: odpowiednio cienka warstwa śniegu "ułożona" na lodzie, a także właściwe: temperatura, wilgotność powietrza i prędkość wiatru.