Łącznie w tych dwóch regionach złożyło elektroniczne karty do głosowania ponad 1,1 mln wyborców, CKW odrzuciła ponad 17 tys. głosów. Głosowanie trwało od 25 czerwca i zakończyło się we wtorek wieczorem. Równolegle z elektronicznym głosowaniem w tych dwóch regionach, od 25 czerwca w całym kraju trwało głosowanie przedterminowe w lokalach wyborczych. Właściwym dniem głosowania jest 1 lipca; w środę Rosjanie będą oddawać głos tylko w lokalach wyborczych. Centralna Komisja Wyborcza oceniła, że nie można porównywać frekwencji w głosowaniu zdalnym ze zwykłą frekwencją, bowiem wyborcy oddający głos przez internet, którzy musieli się w tym celu zarejestrować, "z zasady są aktywnymi obywatelami, zmotywowanymi do udziału w głosowaniu". Moskwa i obwód niżnienowogrodzki były dwoma z ponad 80 regionów Federacji Rosyjskiej, w których CKW zgodziła się na głosowanie przez internet. "Wybraliśmy dwa regiony najbardziej przygotowane na tym etapie. Jednak wiele innych podmiotów FR również jest przygotowanych na głosowanie zdalne. Będziemy to kontynuować" - powiedziała szefowa CKW Ełła Pamfiłowa. W trakcie głosowania w Moskwie dziennikarz niezależnej telewizji Dożd Paweł Łobkow zwrócił uwagę na problemy w głosowaniu, bowiem - jak poinformował w mediach - zdołał zagłosować zarówno elektronicznie, jak i w komisji wyborczej. CKW nazwała działania dziennikarza prowokacją. Do udziału w głosowaniu 1 lipca wezwał we wtorek Rosjan prezydent Władimir Putin, który był inicjatorem zmian w konstytucji. Jeśli poprawki zostaną zaakceptowane w głosowaniu, Putin będzie mógł ubiegać się o kolejne dwie kadencje prezydenckie po zakończeniu obecnej w 2024 roku. Poprawki dotyczą także nowego podziału kompetencji między organami władzy państwowej w Rosji, gwarancji socjalnych, a także - w preambule - treści symboliczno-ideowych. Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)