Według rzeczniczki prokuratury An Schoonjans wybuchy w Gandawie (Belgia), Eindhoven (Holandia) i Lille (Francja) były identyczne. W żadnym z miejsc, gdzie eksplodowały niewielkie ładunki, nie stwierdzono ofiar ani szkód materialnych. W Gandawie w sklepie IKEA dwa wybuchy nastąpiły niemal jednocześnie; z powodu huku członek personelu i strażnik mieli kłopoty ze słuchem. - Dwa ładunki były ukryte pod paletami w środku sklepu i zostały zdalnie zdetonowane - powiedziała rzeczniczka. Sklep natychmiast ewakuowano. Podobny przebieg miały zdarzenia tego samego dnia w dwóch innych sklepach sieci: w Lille i Eindhoven - powiedziała rzeczniczka prokuratury nie podając szczegółów. Dodała, że w Belgii wszczęto śledztwo w tej sprawie i że policja federalna ma kontakt władzami w Eindhoven i Lille.