Jak wyjaśnili, w ten sposób chcieli przestrzec cudzoziemców przed wiązaniem się z Włoszkami, bo według nich grozi to tym, że matki odbiorą im potem lub wręcz porwą dzieci. Wstrzemięźliwość seksualna podczas pobytu we Włoszech to jedyny sposób uchronienia się przed taką sytuacją - argumentowali uczestnicy niecodziennego protestu na zatłoczonym międzynarodowym lotnisku. Ich akcja została zorganizowana w obchodzonym we Włoszech dniu obrony praw dziecka. Stowarzyszenie ojców zwróciło uwagę, że w przeciwieństwie do innych krajów europejskich we Włoszech matka, nawet jeśli zostanie uznana za winną porwania dziecka, nie może iść do więzienia ani nawet zostać aresztowana. Dlatego w tym kraju masowe jest zjawisko porywania i wywożenia za granicę dzieci przez ich matki-cudzoziemki po to, by nie dopuścić do ich kontaktu z ojcami. Swych synów i córek włoscy ojcowie poszukują między innymi w Polsce.