Dziennik "Le Soir" podał w czwartek, że policja zdecydowała o powołaniu grupy zadaniowej, żeby zidentyfikować sprawców aktów wandalizmu. "Celem jest zidentyfikowanie i postawienie przed wymiarem sprawiedliwości jak największej liczby uczestników zamieszek, aby wysłać wiadomość, że takie czyny są niedopuszczalne i nie pozostaną bezkarne" - podkreślił Philippe Van Den Hole z brukselskiej policji. Jak poinformował rzecznik prokuratury Denis Goeman, po sylwestrowych incydentach wszczęto dotychczas postępowania przeciwko sześciu osobom. Trzem z nich stawiane są zarzuty kradzieży. W trzech przypadkach dotyczą one stosowania przemocy w rodzinie. Policja zaapelowała do mieszkańców i mediów o przekazywanie jej nagrań incydentów z nocy sylwestrowej. Część z nich pojawiała się od razu pierwszego stycznia na Twitterze, wśród nich - filmik pokazujący jak grupka osób wpycha skuter w wielkie, rozpalone dosłownie na środku jezdni, ognisko. Mimo publikacji materiału, sprawcy nie zostali do tej pory zidentyfikowani. Podczas Sylwestra i w noworoczny poranek policja w Brukseli zatrzymała ponad 180 osób.