Niespokojnie w pobliżu Tajwanu. "Największa od dekad" liczba okrętów
Liczba chińskich okrętów wojskowych rozmieszczonych w okolicy Tajwanu jest największa od 1997 roku - przekazał rzecznik tajwańskiego ministerstwa obrony. Dodał również, iż dla wyspy stanowi to ogromne zagrożenie. Pekin nie potwierdził jednak rozpoczęcia kolejnych ćwiczeń wojskowych w regionie.
Rzecznik tajwańskiego ministerstwa obrony Sun Li-fang zaalarmował we wtorek, że liczba chińskich okrętów wojskowych, a także m.in. jednostek straży przybrzeżnej, rozmieszczonych w pobliżu wyspy, jest największa od czasu wielkich manewrów chińskiej armii 27 lat temu.
Sun poinformował, że okręty znajdują się wzdłuż tzw. pierwszego łańcucha wysp, który łączy japońską prefekturę Okinawa, Tajwan i Filipiny, i jest ich więcej niż w trakcie manewrów chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej zorganizowanych w reakcji na wizytę ówczesnej przewodniczącej Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi w Tajpej w 2022 roku.
- Obecna skala (tych ćwiczeń - red.) jest największa w porównaniu do poprzednich czterech manewrów na wielką skalę - przyznał Sun. - Bez względu na to, czy Pekin ogłosił te ćwiczenia, czy nie, stanowi to dla nas ogromne zagrożenie - dodał.
Tajwan. Największa liczba chińskich okrętów od dekad
Wysoki rangą tajwański urzędnik ds. bezpieczeństwa powiedział we wtorek agencji AFP, że "prawie 90" chińskich jednostek znajduje się obecnie na wodach Morza Wschodniochińskiego, Cieśniny Tajwańskiej i Morza Południowochińskiego.
Ministerstwo obrony Tajwanu podało we wtorkowym porannym raporcie, że w ciągu minionej doby (do godz. 23 w poniedziałek w Polsce) wykryło również 47 chińskich samolotów i 12 okrętów wojskowych w pobliżu głównej wyspy Tajwanu, co wskazuje na największą aktywność militarną ChRL od dwóch miesięcy.
Cieśnina Tajwańska. Chińskie manewry wojskowe
Strona chińska nie potwierdziła planów rozpoczęcia kolejnych manewrów w regionie. Spekulacje o takich zamiarach Pekinu krążyły jednak od ubiegłego tygodnia, kiedy prezydent Tajwanu, Lai Ching-te, udał się w pierwszą podróż zagraniczną do trzech wyspiarskich państw na Pacyfiku, które utrzymują stosunki dyplomatycznej z Tajpej.
Lai przebywał krótko także na amerykańskiej wyspie Guam i Hawajach, co spotkało się z krytyką ze strony Chin. Komunistyczne władze w Pekinie utrzymują, że Tajwan jest "nieodłączoną" częścią ChRL, a Laia uznają za "separatystę".
Prezydent Lai i Demokratyczna Partia Postępowa, z której się wywodzi, wielokrotnie podkreślali, że Tajwan i Chiny "nie są sobie podporządkowane" i tylko Tajwańczycy mogą decydować o przyszłości kraju.
W opublikowanym pod koniec listopada badaniu tajwańskiego think tanku IPST 92 proc. Tajwańczyków stwierdziło, że uważa, iż Tajwan jest już niepodległym państwem, a 77,5 proc., że Tajwan nie należy do Chin.
Konflikt na linii Tajwan - Chiny
Pekin od lat prowadzi aktywną politykę w celu zablokowania Tajpeju na forach globalnych oraz na poziomie dyplomacji. W ostatnich latach doszło do zwiększenia aktywności chińskich jednostek wojskowych, które organizują manewry w tym regionie.
Tajwan jest zamieszkiwany przez ponad 23 mln mieszkańców. Władze państwa od 1949 roku działają w kontrze do Chin kontynentalnych, gdzie rządy przejęli komuniści. Demokratyczni politycy "ewakuowali się" na pobliską wyspę, gdzie stworzyli Republikę Chińską.
Tajwan ma strategiczne znaczenie dla rywalizujących mocarstw, jako wyspa kontrolująca wyjścia z Chin na ocean, oraz jako lider produkcji zaawansowanych mikroprocesorów. Stany Zjednoczone, mimo braku oficjalnych stosunków dyplomatycznych z Tajpej, są najważniejszym partnerem Tajwanu w zakresie bezpieczeństwa.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
PAP/INTERIA.PL