Stojący na czele rządzącej w Izraelu ultraprawicowej i nacjonalistycznej koalicji Netanjahu jeszcze w czwartek uspokajał społeczeństwo i zadeklarował, że odłoży na bok wszelkie inne sprawy, aby "zrobić wszystko, co trzeba", jeżeli chodzi o znalezienie kompromisu między przeciwnikami reformy sądownictwa a rządem. Zgodnie z założeniami rządu zmiany mają zwiększyć kontrolę rządu nad procesem wyboru sędziów, a także dać parlamentowi możliwość uchylania orzeczeń Sądu Najwyższego większością 61 głosów w 120-osobowym, jednoizbowym Knesecie. Masowy sprzeciw izraelskiej ludności i jeszcze większe zaognienie atmosfery w stolicy kraju spowodowała decyzja premiera o zdymisjonowaniu premiera obrony Izraela Joawa Galanta w niedzielę - dzień po jego sobotniej wypowiedzi, w której publicznie zaapelował do rządu o wstrzymanie się od zmian ustawowych, aby nie dopuścić do eskalacji konfliktu między społeczeństwem a decydentami. Sam Netanjahu na swoim oficjalnym koncie w mediach społecznościowych wezwał protestujących w Jerozolimie do odpowiedzialnego zachowania i "postrzymanie się do przemocy". "Wzywam wszystkich demonstrantów w Jerozolimie, z prawej i lewej strony, do odpowiedzialnego zachowania i niestosowania przemocy. Jesteśmy bratnimi ludźmi" - argumentował na Twitterze. To jedyna forma wypowiedzi premiera w tym tygodniu, jaką skierował do narodu. "The Times of Israel" podał w poniedziałek, że premier Benjamin Netanjahu zdecydował już o wstrzymaniu reformę, powołując się na doniesienia amerykańskiej strony, którą miało o tym zamiarze poinformować w niedzielę wieczorem biuro szefa rządu. Telewizja informacyjna Channel 12 przekazała też, że "trwają rozmowy mające na celu ewentualne odwołanie wczorajszego zwolnienia ministra obrony Joawa Galanta", które dziś wywołało bezprecedensowe ogólnokrajowe wiece i zakrojone na szeroką skalę strajki. Odwołane loty, komunikacyjny paraliż Ze względu na odwołanie lotów z Izraela, wywołanym strajkiem personelu lotniskowego obsługujące połączenia z lotniska Ben Gurion, część linii lotniczych rezygnuje z przylotów do Izraela z własnej woli. "Lot Wizz Air o 13:55 z londyńskiego lotniska Luton został odwołany, a dziesiątki Izraelczyków utknęło na lotnisku, chociaż samolot EasyJet wystartował do Tel Awiwu mniej niż godzinę wcześniej" - czytamy na łamach "The Times of Izrael". Strajki dotknęły również inne branże w kraju. Tłumy Izraelczyków udały się w pobliże Knesetu w stolicy, domagając się zaprzestania dążeń premiera do reform sądownictwa, które zdaniem protestujących zagrażają fundamentom demokracji w kraju. Podobna sytuacja w poniedziałek wyglądała przed Sądem Najwyższym, gdzie demonstranci licznie stawili się z izraelskimi flagami w rękach - informuje CNN. W Tel Awiwie z kolei tłumy, ze względu na liczebność, zablokowały ruch w mieście. Wypełnione protestującymi ulice można było zobaczyć na zdjęciach lotniczych. Do zwołanego przez największy związek zawodowy Izraela - Histadrut - strajku generalnego przyłączyli się pracownicy z kilku sektorów, w tym kolejarze. Ambasady Izraela przyłączają się do protestu Izraelskie placówki dyplomatyczne na całym świecie otrzymały w poniedziałek polecenie przyłączenia się do strajku przeciwko planom reformy sądownictwa premiera Benjamina Netanjahu - wynika z listu związków zawodowych, do którego dotarł Reuters. W piśmie, powołującym się na ogólnokrajowy strajk w Izraelu ogłoszony przez federację związkową Histadrut, stwierdzono, że działania MSZ w kraju i za granicą będą ograniczane jedynie do nadzwyczajnych sytuacji. Protest głodowy burmistrzów Przeciwko planowanej reformie sądownictwa w Izraelu strajk głodowy zapowiedziało 27 burmistrzów - informuje CNN. Będą go prowadzić przed kancelarią premiera w stolicy kraju. "My, burmistrzowie lokalnych władz ze wszystkich stron politycznego spektrum (...) rozpoczynamy strajk głodowy w Jerozolimie, domagając się zakończenia ogromnego kryzysu i katastrofy, ku której zmierza Izrael, aby zapobiec naruszeniu bezpieczeństwa kraju, dla dobra wspólnoty i jedności kraju" - czytamy w oświadczeniu, pod którym podpisało się 27 przedstawicieli władz samorządowych. Ogrodzenie przed siedzibą premiera Wokół kancelarii premiera Benjamina Netanjahu w stolicy trwa wznoszenie metalowego płotu. Policja poinformowała, że istnieje obawa przed włamaniem się protestujących do biura w związku z powszechnymi demonstracjami w mieście - podaje izraelski portal Kan i udostępnia wideo z placu budowy.