Kradzieże kieszonkowców, napaści, burdy, działalność gangów. Nie brzmi to zachęcająco. A to ostrzeżenia głównej prokurator Paryża - Laure Beccuau przed Igrzyskami Olimpijskimi we francuskiej stolicy. Te zaczynają się za dwa miesiące, dokładnie 26 lipca. - Musimy się liczyć z tym, że liczba przestępstw w czasie rozgrywek sportowych wzrośnie i to znacząco - tłumaczyła prokurator w porannym programie telewizji francuskiej France Info, podkreślając, że francuska stolica latem przyciąga wszelkiej maści przestępców. Jest więcej turystów, a to oni są głównym celem naciągaczy czy gangów. Władze wydały ostrzeżenia przed gangami, które specjalizują się w kradzieżach luksusowych rzeczy. Chodzi o drogie zegarki, luksusową biżuterię, czy torebki z górnej półki za kilkadziesiąt tysięcy euro. Co ciekawe, prokurator twierdzi, że to gangi z Europy Wschodniej wiodą prym w tym procederze. Zaraz za nimi gangi z Ameryki Południowej. Więcej turystów to więcej okazji dla przestępców. Należy się spodziewać, że przyjadą na łowy. - W ostatnich latach w Paryżu skradziono niezliczoną liczbę tylko zegarków Rolexa. W czasie Igrzysk będzie to samo - podkreśliła prokurator, apelując, by zrezygnować z noszenia takich rzeczy. Wszystko o Igrzyskach Olimpijskich w serwisie Interia Sport! Paryż. Pięć milionów więcej przyjezdnych Władze Francji przewidują, że tego lata Paryż odwiedzi około 15 milionów ludzi. To oznacza, że gości będzie więcej o około pięć milionów niż zwykle. Paryż liczy prawie 2,2 milionów mieszkańców. Francuzi są przyzwyczajeni do dużej liczby gości, ale ten rok zapowiada się wyjątkowo z punktu widzenia bezpieczeństwa. Metro będzie zatłoczone, co tylko zwiększa ryzyko kradzieży. Paryżanie usłyszeli, by paczki z dostawą do domu zamówić przed 26 lipca, czyli do dnia rozpoczęcia imprezy. Firmy przewozowe obawiają się, że nie będą w stanie wykonać usługi ze względu na ogromną liczbę ludzi w mieście, co spowolni wszelką możliwość poruszania się. Do tego jeszcze zagrożenie terrorystyczne Trzeba się liczyć z groźbami ataku terrorystycznego. Prezydent Emmanuel Macron osobiście zobowiązał się do rozmieszczenia na ulicach 35 tys. francuskich policjantów. Bezpieczeństwa będzie strzec też 18 tys. żołnierzy. Należy się spodziewać się więc widoku żołnierzy z karabinami na ulicach Paryża. Dzień otwarcia imprezy będzie pod specjalnym nadzorem. Bezpieczeństwa pilnować będzie 45 tys. mundurowych. Można przeliczyć, że to czterech na jednego sportowca. W rozgrywkach bowiem weźmie udział ponad 10 tys. uczestników. Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024. Wiele państw zapowiada przyjazd żołnierzy Podczas igrzysk obecna będzie między innymi brytyjska policja z psami tropiącymi. Francja zwróciła się do swoich sojuszników, by wysłali w sumie kilka tysięcy żołnierzy lub policjantów do pomocy w nadzorowaniu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Francuzi nie chcą zdradzić, ilu żołnierzy z zagranicy przyjedzie. Obecność potwierdzili m.in. Brytyjczycy i Polacy. Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdził, że Polska przyłącza się do "międzynarodowej koalicji utworzonej przez Francję" na potrzeby ochrony Igrzysk. Paryż miał się zgłosić do 46 państw z prośbą o wsparcie. Mówi się o przyjeździe kilku tysięcy funkcjonariuszy. - Zagrożenie terrorystyczne jest naprawdę duże - ostrzega premier Francji Gabriel Attal. W tym roku udało się zapobiec już dwóm atakom ze strony islamskich ekstremistów. Joanna Dressler