Zasugerował też, że oderwanie Kosowa od Serbii to rezultat amerykańskich imperialistycznych wysiłków, aby "dzielić i rządzić". W wywiadzie dla państwowej telewizji "Wiesti-24" Rogozin powtórzył rosyjskie ostrzeżenia, że uznanie przez Zachód Kosowa może sprzyjać ruchom separatystycznym na całym świecie. Jako przykład podał dużą mniejszość turecką w Niemczech. Etniczni Turcy w Berlinie mogą się pewnego dnia zapytać: - Dlaczego nie powinniśmy stworzyć naszego własnego, nie Kosowa, lecz Berlinosowa - pytał Rogozin. Natomiast o narkotykowej mafii w Kosowie dyplomata rosyjski powiedział: W Kosowie "są szare struktury, które stoją za niepodległością Kosowa. To przede wszystkim narkomafia, która dawno temu przekształciła Kosowo w gigantyczne laboratorium do produkcji heroiny i kokainy dla wszystkich państw Europy".