Jeśli ultimatum nie zostanie spełnione, premier Kosowa Albin Kurti będzie gotowy do użycia siły przeciwko Serbom mieszkającym w regionie - poinformowała stacja Pink TV. W nocy odbyło się pilne spotkanie prezydenta, premier i szefa sztabu generalnego Serbii. Jak podają media, autorami listu są ambasadorzy Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Włoch, Francji i Niemiec. Strzały w pobliżu patrolu sił NATO Wcześniej podawano, że w pobliżu patrolu sił pokojowych NATO w północnej części Kosowa padły strzały. Miejscowi Serbowie utworzyli tam blokady drogowe, aby uniemożliwić policji z Prisztiny patrolowanie tego obszaru - poinformował w niedzielę wieczorem Sojusz Północnoatlantycki. - Sytuacja tam jest skomplikowana i złożona - powiedział serbski dowódca armii w wywiadzie dla lokalnego kanału informacyjnego Pink TV w niedzielę, cytowany przez portal France 24. - Wymaga to w nadchodzącym okresie obecności armii serbskiej wzdłuż linii administracyjnej - powiedział, używając określenia, jakim Belgrad określa granicę z Kosowem. Serbia utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii zbrojnej NATO w 1999 roku i odmawia uznania ogłoszonej w 2008 roku niepodległości swej byłej prowincji. W liczącym około 1,8 mln mieszańców Kosowie mieszka blisko 120 tys. Serbów.