Jak ustaliła Interia, strona polska zna wstępne ustalenia, ale czeka na oficjalną informację z Pałacu Elizejskiego. Wówczas odniesie się do niej. Spotkanie planowane jest na 12 czerwca. - Pewne są tylko śmierć i podatki, czekamy więc na potwierdzenie strony francuskiej - usłyszeliśmy od osób zaangażowanych w przygotowanie ewentualnej wizyty. Paryż, jak jednak nam przekazano, może potwierdzić te doniesienia "lada chwila". Informację o spotkaniu jako pierwsze podało Politico, powołując się na kilku francuskich urzędników. Głównym tematem rozmów ma być kwestia członkostwa Ukrainy w Sojuszu Północnoatlantyckim oraz ewentualne gwarancje bezpieczeństwa ze strony sojuszników. Wsparcie Ukrainy z Paryża Kilka dni temu prezydent Francji Emmanuel Macron, w trakcie przemówienia w Bratysławie, wezwał do udzielenia "silnych, konkretnych i namacalnych" gwarancji bezpieczeństwa Ukrainie. Jednocześnie polityk podkreślił, że jest zdecydowanym zwolennikiem, aby już w najbliższym czasie przedstawić władzom w Kijowie "ścieżkę do członkostwa" do NATO. Zobacz też: Były szef NATO: Kraje Sojuszu mogą chcieć rozmieścić wojska w Ukrainie - Jeśli nie znajdziemy rozwiązania, które zadowoli wszystkich, istnieje ryzyko, że nie osiągniemy jednolitego oświadczenia, a to byłby oczywiście największy prezent, jaki moglibyśmy dać Rosji - przekonywał. Zachowawcze stanowisko Niemiec Inne zdanie w temacie przyszłości Ukrainy w Pakcie Północnoatlantyckim przedstawiają Niemcy. Kanclerz Olaf Scholz w niedawnej wypowiedzi, w trakcie spotkania Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Mołdawii, podkreślił, że Zachód powinien stworzyć gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa, jednak muszą się one różnić o statusu członków NATO. - Biorąc pod uwagę obecną sytuację, nie chodzi o ustanowienie członkostwa. Wszyscy musimy skupić się na tym, jak jako jednostki możemy wesprzeć Ukrainę - stwierdził. Współpraca: KB