O decyzji prorosyjskiego szefa serbskiej Agencji Bezpieczeństwa i Wywiadu (BIA) Aleksandara Vulina donosi agencja Reutera. Ten podał się do dymisji po tym, jak w lipcu bieżącego roku Stany Zjednoczone nałożyły na niego sankcje. Jak pisze z kolei AFP, Vulin podał się do dymisji z uwagi na "międzynarodową presję". "USA proszą o moją głowę, by sankcjami nie została objęta Serbia. Nie pozwolę, bym stał się przyczyną szantażu i nacisków na Serbię, więc nieodwołalnie rezygnuję" - przekazał w oświadczeniu dyrektor BIA. W lipcu USA oskarżyły Vulina o pomaganie Moskwie w jej "złowrogich" działaniach. Wskazano także na powiązania z podmiotem handlującym bronią i narkotykami. Prócz tego amerykańska administracja alarmowała o jego destabilizującej aktywności politycznej na Bałkanach i zarzucała "sprzyjanie Rosji". To właśnie Vulin jest jednym z niewielu wysokiej rangi polityków europejskich, którzy oficjalnie odwiedzili Moskwę od czasu rozpoczęcia w zeszłym roku napastniczej wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Dymisja szefa serbskiej agencji wywiadu. "Zamieszany w przestępczość" "Aleksandar Vulin był zamieszany w międzynarodową przestępczość zorganizowaną, nielegalne operacje narkotykowe i nadużycia urzędu publicznego. Vulin utrzymuje stosunki z objętym sankcjami przez USA serbskim handlarzem bronią Slobodanem Tesiciem, pomagając zapewniać swobodny przepływ nielegalnej broni Tesicia przez granice Serbii" - informowano w lipcu w komunikacie wydanym przez amerykański Departament Stanu. Rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller mówił wtedy również o solidarności USA z "narodem Serbii, który pracuje nad reformą swojego systemu sądownictwa, wyeliminowaniem korupcji i budowaniem przyszłości". Dymisji byłego już szefa serbskiej BIA domagali się wtedy uczestnicy trwających przez tygodnie protestów przeciwko rządom prezydenta Aleksandra Vuczicia. Aleksandar Vulin i powiązania z Rosją. Poważne oskarżenia Aleksandar Vulin nowym dyrektorem Agencji Bezpieczeństwa i Wywiadu został w grudniu 2022 roku. Wcześniej zajmował m.in. stanowisko ministra spraw wewnętrznych Serbii. Już wtedy kierowano w jego stronę poważne zarzuty. Czytaj też: Serbia ostrzega przed nową wojną na Bałkanach Mowa wydarzeniach ze stycznia 2022 roku, kiedy to rosyjski opozycjonista Władimir Kara-Murza oskarżył go o podsłuchiwanie przebywających w Belgradzie rosyjskich dysydentów i sprzeciwiających się władzy Władimira Putina. Nagrania z tychże rozmów miały być przekazywane Kremlowi. Prócz tego Vulin publicznie wypowiadał się w sposób jawnie prorosyjski. W 2021 roku zapewniał na przykład, że Serbia nigdy nie stanie się przestrzenią dla kampanii, która byłaby wymierzona w Rosję i prezydenta Putina. Źródła: Reuters, N1, AFP *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!