Wszystko zaczęło się w chwili, gdy jeden z mieszkańców zobaczył wystającą spod gruzów główkę. Płacz dziecka potwierdził, że niemowlę żyje. Szybko wezwano na miejsce służby ratunkowe, które po kilkunastogodzinnej batalii wyciągnęły dziewczynkę całą i zdrową.