Dziennikarze telewizji NDR, WDR oraz gazety "Sueddeutsche Zeitung" dotarli do specjalnego raportu przygotowanego przez niemiecki wywiad BND. Wynika z niego, że Państwo Islamskie nie kontroluje już prawie żadnego dużego pola naftowego w Iraku. To efekt ofensywy prowadzonej na północy kraju przez kurdyjskie oddziały Peszmergów, a także przez irackie odziały w okolicach Tikritu. Utrata pól naftowych oznacza nie tylko załamanie dochodów. Państwo Islamskie ma coraz większe problemy z zaopatrzeniem w ropę kontrolowanych przez siebie terenów. Dziennik "Sueddeutsche Zeitung" podaje na swoich stronach internetowych, że w ostatnich tygodniach Państwo Islamskie miało coraz większe problemy nie tylko z zaopatrzeniem w ropę, ale też z dostawami wody i prądu. Jak czytamy, grupa jest pod coraz większą presją. Coraz częściej pojawiają się też informację o spadającym morale rebeliantów.