Gernot Erler w obecności około 200 uczestników historycznej podróży z Białorusi, Austrii, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Izraela i Czech powiedział w Mińsku, że zbrodnie III Rzeszy są przestępstwem, które "nie ma sobie równych" . Przypomniał, że w okresie II wojny światowej Białoruś straciła dwa i pół miliona obywateli. Nawiązał też do tragedii Żydów. Dodał, że dzisiejsze Niemcy "całkowicie uświadamiają swoją historyczną odpowiedzialność za to, co się wtedy wydarzyło". Gernot Erler odpowiadając na pytanie dziennikarza zwrócił uwagę, że jest pierwszym niemieckim politykiem, który oficjalnie przeprosił Białoruś za zbrodnie III Rzeszy.Wiceminister spraw zagranicznych Białorusi Aleksander Hurjanau powiedział, że te przeprosiny są przede wszystkim "przypomnieniem obecnemu pokoleniu o tym, co nie powinno się zdarzyć w przyszłości".Na Białorusi już od pewnego czasu odbywają się uroczystości związane z 70. rocznicą zwycięstwa w drugiej wojnie światowej. 9 maja w Mińsku - podobnie jak w Moskwie - odbędzie się z tej okazji defilada wojskowa.