Schaeuble przyznał w telewizji Phoenix, że gdyby nie bliskie partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi, Niemcom zapewne nie udałoby się obronić przed wieloma zagrożeniami terrorystycznymi. "Nie oznacza to jednak, że Amerykanie mogą werbować w Niemczech - jak się wyraził - trzeciorzędnych ludzi". Schaueble dodał, że "chce się płakać z powodu takiej głupoty". Niemieccy politycy wciąż zastanawiają się jaka powinna być reakcja Niemiec na najnowszy skandal szpiegowski. Sugeruje się wydalenie z Niemiec części pracowników amerykańskiej ambasady. Mówi się także o tym, że niemiecki wywiad powinien zacząć szpiegować Amerykanów. W ostatnich dniach niemieckie służby zatrzymały dwóch obywateli Niemiec podejrzanych o działalność agenturalną na rzecz Stanów Zjednoczonych. Jeden z podejrzanych to pracownik niemieckiego wywiadu, drugi zatrudniony był w ministerstwie obrony.