Zabici to dorośli w wieku 40 lat i troje dzieci w wieku czterech, ośmiu i 10 lat. Około południa na numer alarmowy zadzwonił zaniepokojony sąsiad. Policjanci przybyli na miejsce i znaleźli zwłoki. "Na ciałach widoczne były rany postrzałowe i kłute" - powiedział prokurator Gernot Bandleon portalowi rbb24. "Zakładamy, że jest to (...) zabójstwo" - dodał. Śledztwo przejął wydział zabójstw. W godzinach popołudniowych na miejscu zdarzenia pojawili się technicy kryminalistyczni, był również ekspert z Brandenburskiego Instytutu Medycyny Sądowej. Na razie nic nie wiadomo o okolicznościach zbrodni - pisze portal rbb24.