Pytanie tylko, czy i z kim kanclerz będzie zmuszona stworzyć koalicję. Mimo zapaści, SPD utrzymuje się na drugim miejscu. Koalicja Angeli Merkel z głównym przeciwnikiem politycznym podczas kampanii, Martinem Schulzem, jest wykluczona. Podobnie jak współpraca z odległą ideologicznie lewicą. W wyścigu o trzecie miejsce startuje kilka ugrupowań: liberałowie z FDP, eurosceptycy z AfD, proekologiczni Zieloni i Lewica. Według danych "Frankfurter Allgemeine Zeitung" poparcie wszystkich mniejszych partii oscyluje między 8 a 11 proc. Lider ugrupowania SPD Martin Schulz jest bardzo aktywny w ostatnich dniach. Na czwartkowym spotkaniu z wyborcami transmitowanym przez telewizję przekonywał, że sukces wciąż jest możliwy. Taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny. Ugrupowanie Martina Schulza ma niewielkie szanse na przekroczenie 25 proc. poparcia. Mimo to, Schulz próbuje przekonać do siebie wyborców konkretnymi propozycjami. Polityk deklaruje poprawienie pakietów socjalnych, sprzeciwia się podwyższeniu wieku emerytalnego i chce ograniczyć wzrost cen za wynajem nieruchomości. Wydaje się jednak, że żarliwe deklaracje nie uchronią go przed porażką. Martin Schulz nie ma sobie nic do zarzucenia: "nie uważam, żebyśmy popełnili poważniejsze błędy" - powiedział w wywiadzie z t-online.de. Powrót Jamajki Wiele wskazuje na to, że dojdzie znowu do koalicji jamajskiej. Nazwa tej koalicji nawiązuje do kolorów partyjnych ugrupowań, które je tworzą i które są identyczne jak na fladze państwowej Jamajki. Dla CDU/CSU jest to kolor czarny, Partii Zielonych - zielony oraz dla FDP - żółty. To sprawdzone rozwiązanie, ale istnieje też możliwość, że do koalicji wejdzie tylko jedno spośród słabszych ugrupowań. Los koalicji uzależniony jest od głosów niezdecydowanych wyborców. Tych jest jednak niewiele - ok. 5 proc. Angela Merkel, w przeciwieństwie do Schulza, unika twardych deklaracji. Kanclerz podkreśla, że od wyników wyborów ważniejszy jest rozwój gospodarczy. Merkel odparła zarzuty o planowanym podniesieniu wieku emerytalnego. "Do roku 2029 nie przewidujemy podwyższenia wieku emerytalnego" - oświadczyła na antenie n-tv kanclerz, jednocześnie dodając - "ale oczekiwana długość życia jest obecnie znacznie większa niż 40 lat temu". Podczas spotkań wyborczych Angela Merkel poruszyła temat migrantów. "Nie możemy powtórzyć sytuacji z 2015 r. Należy pomagać ludziom blisko ich miejsca zamieszkania. (...) znam wielu syryjskich uchodźców, dobrze się tu wprowadzili, wielu chce zostać, nauczyć się języka". Kontrowersyjna alternatywa Nowością w niemieckim Bundestagu może się stać eurosceptyczna partia Alternatywa dla Niemiec. Przytaczane przez PAP wypowiedzi Alexandra Gaulanda o islamie, który należy "usunąć z Niemiec" czy o "bohaterskich" żołnierzach Wehrmachtu odbiły się szerokim echem w Niemczech i zagranicą. AfD popiera obecnie ok. 9 proc. Niemców. Wybory odbędą się już w niedzielę. Przedwyborcze zmagania są szeroko komentowane w Niemczech. Publicyści "FAZ" podkreślają słaby wynik SPD, które traci poparcie mimo aktywności lidera, obecność eurosceptyków i konsekwencję Angeli Merkel.