Reklama

Niemcy. Wypadek polskiego autokaru. Kilkadziesiąt osób rannych

W nocy z czwartku na piątek na autostradzie A2 między Irxleben a Bornstedt w miejscowości Hohe Börde Niemczech doszło do wypadku polskiego autokaru. Rannych zostało kilkadziesiąt osób. Część podróżnych musiała uwalniać z autobusu straż pożarna.

Rzeczniczka policji przekazała MDR SACHSEN-ANHALT, że na miejscu katastrofy są wszystkie dostępne służby ratownicze z regionu. 

Informacje o wypadku potwierdziło również polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, a także konsul RP w Berlinie Marcin Król.

Od samego zdarzenia służby konsularne Ambasady RP w Berlinie pozostają w ciągłym kontakcie z policją - zapewniła polska placówka dyplomatyczna. 

Niemcy. Wypadek polskiego autokaru

Według wstępnych informacji, autobus z nieznanych przyczyn zjechał z drogi godz. 3:15 w nocy. Podczas briefingu prasowego rzecznik MSZ Łukasz Jasina powiedział, że niemiecka policja składnia się ku hipotezie, że mogły się do tego przyczynić warunki pogodowe. 

Reklama

Pojazd przewrócił się i leży na dachu obok autostrady A2 około 10 kilometrów za Magdeburgiem. Autokarem jechało 49 pasażerów i dwóch kierowców. Pojazd prowadził 57-latek.

Ambasador Król poinformował, że 35 osób zostało rannych, w tym sześć ciężko. "Jestem przy poszkodowanych. W tej chwili 5 naszych obywateli jest hospitalizowanych. Jeden przebywa na IOM, ale nie ma zagrożenia utraty życia" - napisał Król około godz. 10:30.

Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane. Autostrada jest zamknięta w kierunku Hanoweru.

Wypadek w Niemczech. Oświadczenie przewoźnika

Firma Sinbad, przewoźnik, do którego należy autokar, przesłał Polsat News oświadczenie.  Wiceprezes Bogdan Kurys poinformował, że autobus realizował trasę z Belgii do Warszawy.  "Autokar kilkanaście kilometrów za Magdeburgiem, na autostradzie A2, z nieznanych przyczyn zjechał z pasa autostrady i przewrócił się. Przyczyny tego zdarzenia bada miejscowa policja. Autokarem podróżowało 49 pasażerów i 2 kierowców. Ze wstępnych informacji wiemy, że wszyscy pasażerowie samodzielnie opuścili autokar" - czytamy.

"Autokar zastępczy jest już w drodze, około godziny 8.00 powinien być na miejscu i zabierze pasażerów w dalszą drogę. Pozostajemy w kontakcie z kierowcami oraz ze służbami koordynującymi akcję na miejscu" - przekazał Kurys. 

Jak poinformował korespondent Polsat News i Interii z Berlina Tomasz Lejman. Część pasażerów została już zabrana przez autobus zastępczy.

INTERIA.PL/PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy