Do wypadku doszło blisko godziny 20.45 na autostradzie A2. Autokar jechał z zagłębia Ruhry i przewoził ponad 30 osób - poinformował policyjny rzecznik. Gdy tylko kierowca zorientował się, że pojazd płonie, zjechał na pobocze. Według rzecznika część pasażerów nie była w stanie na czas wydostać się z płonącego pojazdu. Pozostałym udało się uciec. Jeden ze świadków zdarzenia podkreślał, iż wnętrze autobusu doszczętnie spłonęło. Ofiary to najprawdopodobniej ludzie starsi, którzy nie byli w stanie szybko wysiąść - dodał. Wstępne ustalenia policji wskazują, że przyczyną tragedii była usterka techniczna.